Było wszystko! Kapela młodych skrzypków, tańce, godka, uściski, łzy wzruszeń i kwiaty. A jako wisienka na torcie – sztuka teatralna wyreżyserowana przez Marię Wnęk.
Wiele działo się w sobotni wieczór 26 stycznia w Wiejskim Domu Kultury w Krempachach. A to za sprawą Koncertu Noworocznego Zielonego Jawora i Jubileuszu 30-lecia jego istnienia.
Już przed godziną 18 sala WDK była zapełniona po brzegi, a kiedy zaczął się koncert, widzów jeszcze przybyło. Galę rozpoczął występ kapeli złożonych z młodych skrzypków, których od roku grać uczy Dominika Trybuła. A kiedy ich tony przebrzmiały, konferansjerki oficjalnie rozpoczęły galę, witając wszystkich zaproszonych gości. Znaleźli się wśród nich: przedstawicieli władz powiatu nowotarskiego, gminy Nowy Targ, zaprzyjaźnione zespoły regionalne i inne lokalne instytucje.
Założony w 1988 r. zespół Zielony Jawor liczy obecnie ok. 80 osób w 4 różnych grupach wiekowych. A jeśli dołożyć kapelę, liczba ta dobiega do 100. Na przestrzeni 30 lat swojej działalności Maria Wnęk i jej tancerze dali wiele krajowych i zagranicznych koncertów. Wystąpili m.in. w Czechach, Słowacji, Niemczech, Rumunii, Litwie, Chorwacji, Węgrzech i Czarnogórze. A sama Maria Wnęk tańca uczyła nawet w Kanadzie, Brazylii i Australii.
Pierwszy swój występ taneczny dały w sobotę „Maluszki”. A zaraz po nich „Mali Toniecnici” i zaawansowany już w tańcu „Młody Jawor”. Furkotały więc mocno spódnice, kręciły się bicze warkoczy, a rytm wystukiwanego przez chłopców klepanego cieszył ucho obecnych na widowni. – A to jeszcze nie wszyscy, którzy w tych grupach tańczą, bo co poniektórzy są chorzy – podkreślała liczebność młodzieży jedna z konferansjerek Marcelina Wnęk.
Rakusianom na despet
Główny punkt tegorocznego Koncertu Noworocznego Zielonego Jawora stanowiła jednak napisana i wyreżyserowana przez Marię Wnęk sztuka teatralna pt. Rakusianom na despet. I tak widzowie poznali dalsze dzieje ograbionych przez zbójców werbowników do cesarskiego wojska. Przenieśli się też na dwór austriackiego hrabiego (Mieczysław Sobolak), jego wybrednej małżonki (Urszula Sobolak) i gustującej w mężczyznach córki (Maria Łukasz). I nic by się złego nie stało, gdyby na pański dwór nie przyszły służyć 2 śliczne krempaskie dzieweczki.
I co tu dużo mówić, finał tej sztuki był taki, że kiedy jedna z dziewcząt (Alicja Łojek), broniąc się przed zakusami podszczypującego ją tu i ówdzie oficera (Mirosław Kaczmarczyk), trzasnęła go na odlew w gębę, z pomocą znów musieli przyjść rozbójnicy. A żeby moralności stało się zadość, uratowaną z lochów dziewczynę na gwałt wydano za za herszta (Andrzej Łojek).
– W roli udzielającego ślubu księdza czułem się wyjątkowo, ale też i jakoś też dziwnie – skomentował swoją grę Marcin Gryguś, który wzbudził największą sympatię. – Bo jakby nie patrzeć, już samo ubranie robi swoje – żartował.
Są chlubą
Wielki dzień Zielonego Jawora i prowadzącej go Marii Wnęk zakończyły w ten sobotni wieczór toasty, listy gratulacyjne, podziękowania, życzenia i kwiaty. Najpierw ze słowem wdzięczności zwróciła się do tych zasłużonych dla zespołu sama założycielka, wymieniając m.in. wójta gminy Nowy Targ Jana Smarducha, dyrektorkę GOK-u Józefę Kuchtę, przewodniczącego Rady Gminy Nowy Targ Wiesława Parzygnata, sołtysa wsi Józefa Pietraszka, kierowniczkę WDK Marię Krzysztofek oraz 3 zasłużone mamy – pomagające jej swoim szyciem krawcowe: Marysię Biernat i Marię Zygmund – oraz jej własną mamę Helenę Pietraszek. – Bez ciebie, mamo, nie osiągnęłabym tego wszystkiego, co mam – podkreślała ze sceny wzruszona. – To ty uczyłaś mnie tych wszystkich spiskich melodii, które teraz grają mi w sercu. I ty pilnowałaś dzieci, kiedy ja wyjeżdżałam z zespołem.
A potem samej Marii Wnęk i całemu zespołowi Zielony Jawor dziękowali i gratulowali wszyscy. Józefa Kuchta za dar serca i szacunek do kultury spiskiej, sołtys wsi za rozsławianie Krempach po całym świecie, studenci Uniwersytetu III Wieku za to, że oni też mogą się uczyć, zaprzyjaźnione zespoły za lekcje choreografii i współpracę, Związek Emerytów i Rencistów za niesłabnącą pasję, a obecny na widowni wicestarosta nowotarski Bogusław Waksmundzki na ręce Marii Wnęk wręczył zespołowi Pamiątkowy Medal Podhala – za zasługi dla rozwoju regionu Podhala. Listy gratulacyjne i podziękowania złożyły również: Rada Sołecka, Wspólnota Urbarialna, OSP Krempachy, Małopolskie Centrum Kultury Sokół. Towarzystwo Słowaków w Polsce i inni.