W niedzielę 8 stycznia w Wiejskim Domu Kultury odbyło się 4. już w historii opłatkowe spotkanie dla seniorów i osób samotnych. Goście dopisali. Towarzystwo bawiło się więc wyśmienicie.
Organizatorami spotkanie byli: sołtys wsi Józef Pietraszek, współpracująca z nim Rada Sołecka, Związek Emerytów i Rencistów oraz Rada Ekonomiczna Parafii. A cel niezmiennie ten sam: podtrzymanie bożonarodzeniowej tradycji łamania się opłatkiem i śpiewanie kolęd.
– Seniorzy w każdym społeczeństwie to wartość bezcenna, bo to w tej grupie właśnie najmocniej zakorzeniona są: tradycja, lokalny dorobek kulturowy, godność, obyczajowość i tożsamość – podkreślał, witając przybyłych na spotkanie emerytów i rencistów, sołtys.
Ale najważniejszym punktem i celem całego Dnia Seniora było to, żeby najstarsi mieszkańcy wioski mogli ze sobą pobyć. – To już nie te czasy, że chodziło się po chałupach – na prucie pierza czy inne takie roboty – wspominali z rozrzewnieniem seniorzy. – Kiedyś ludzie sobie pomagali, siadywało się przed domem na ławeczkach. Teraz już tego nie ma… – utyskiwali. Tę potrzebę bycia razem znakomicie uzupełniło przełamanie się pobłogosławionym przez ks. proboszcza opłatkiem i złożenie sobie życzeń, a także podziwianie swoich dzieci, wnuków i prawnuków, tańczących w zespole Zielony Jawor.
Organizatorzy zadbali także o inne rozrywki. Był konkurs śpiewu dla seniorów, konkurs na wymienienie największej liczbę wnucząt i prawnucząt oraz konkurs na znajomość przysłów. W tym ostatnim role były jednak podzielone, bo młodsi pomocnicy zapisywali to, co dyktowali starsi.
I o ile zaczęło się dostojnie – od wysłuchania kolęd, obejrzenia występów i skeczu pt. “Uzdrowiciel z Tybetu”, to skończyło się na przyśpiewkach i radosnym biesiadowaniu przy godnie zastawionych stołach.
Tegoroczne spotkanie opłatkowe swoją obecnością uświetnili: skarbnik gminy Nowy Targ Katarzyna Bryja i przewodniczący Rady Gminy Nowy Targ Wiesław Czubernat.