Melchizedek a Jezus Chrystus

Pan przysiągł i żal Mu nie będzie: «Tyś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka». (Ps 110,4)

Kim był Melchizedek? Na pewno to postać bardzo tajemnicza. W Piśmie Świętym znajdziemy o nim tylko krótką wzmiankę w Księdze Rodzaju: Melchizedek zaś, król Szalemu, wyniósł chleb i wino; a [ponieważ] był on kapłanem Boga Najwyższego,  błogosławił Abrama, mówiąc:

«Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi!  Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który w twe ręce wydał twoich wrogów!» Abram dał mu dziesiątą część ze wszystkiego. (Rdz 14, 18-20).

Potrzebne tutaj jest słowo wyjaśnienia: Szalem (שלם) to najprawdopodobniej stara nazwa Jerozolimy ׳רושל׳ם (czyt. Jeruszalajim). Jerozolima pochodzi z dwóch wyrazów: ir ׳ר (miasto) i szalom שלום . Szalem i Szalom to w gruncie rzeczy jedno słowo, które oznacza pokój. Wiemy, że Jerozolima była i nadal jest miastem świętym, był tam Przybytek i dokonało się tam dzieło zbawienia – Jezus umarł i zmartwychwstał, odkupił nas, przywracając ludziom pokój Boży. Chleb i wino to zapowiedź Eucharystii, ale łączy się symbolicznie z wieczerzą paschalną, na której spożywa się macę, czyli niekwaszony chleb, gorzkie zioła, mięso baranka i wino. Melchizedek (מַלְכִּי־צָדֶק)  był kapłanem Boga Najwyższego. Jego imię znaczy Król Sprawiedliwości albo Mój Król Jest Sprawiedliwością. מלך (czyt. Melech) znaczy król, końcowa literka ׳ (i) może być formą dzierżawczą 1 os. l. poj., a צדק (czyt. cadek, codek) znaczy Sprawiedliwy. W Nowym Testamencie przetłumaczonym z greki na hebrajski dokładnie to słowo jest używane w stosunku do św. Józefa. (Pamiętajmy, że w Izraelu jest wielu wyznawców Chrystusa – żydzi mesjanistyczni, którzy nadal wyznają judaizm, ale uznali Jezusa za Mesjasza i chrześcijanie syryjscy). Królem Melchizedeka był Stwórca nieba i ziemi, który nakazał Abramowi wyjść z Ur Chaldejskiego i zawarł z nim przymierze – Bóg Najwyższy, Król Sprawiedliwy.

Wróćmy do słów Psalmu 110. Psalmista mówi tu o przeniesieniu godności kapłańskiej na Dawida, króla Izraela. Warto wiedzieć, że w Izraelu była ona zarezerwowana tylko dla pokolenia Lewiego. Lewi był trzecim synem patriarchy Jakuba i Lei, bratem Judy, z którego domu miał przyjść Mesjasz. Potomkami Lewiego byli m.in. Mojżesz i Aaron, który na rozkaz Boga został namaszczony na arcykapłana narodu izraelskiego. Melchizedek przeczy tej tradycji, jakoby kapłanem mógł być tylko mężczyzna z domu Lewiego, ponieważ kiedy Abram spotyka się z Melchizedekiem, Lewi jeszcze się nawet nie narodził – Abraham był jego pradziadkiem. Abram daje kapłanowi dziesięcinę, więc uznaje jego wyższość nad sobą i tym samym prosi o protekcję i błogosławieństwo.

Trzeba zaznaczyć, że po wejściu do Kanaanu, Izraelici jako jedyny naród wśród otaczających go ludów nie miał króla. Rządy sprawowali sędziowie, a duchowe przewodnictwo należało do proroka albo arcykapłana. Dopiero później zażądano, by Samuel namaścił kogoś odpowiedniego na króla Izraela. Drugim w kolejności, który zasiadał na judzkim tronie, był Dawid, syn Jessego, który pochodził z plemienia Judy.  Funkcja królewska i kapłańska nie łączyły się nigdy. Potomkowie Lewiego byli kapłanami, a potomkowie Judy należeli do domu królewskiego (oczywiście nie wszyscy!). Dlatego Psalm 110 jest tak zaskakujący. Jego słownictwo jest archaiczne i występuje tam spora ilość tzw. hapax legomenon, czyli słów, które występują pojedynczo albo kilkukrotnie w Biblii hebrajskiej. Dlatego uważa się go za jeden z najstarszych psalmów i datuje się na okres rządów Salomona (X w. p.n.e.). W okresie Drugiej Świątyni jego słowa podtrzymywały nadzieję na przyjście Mesjasza, który łączyłby posługę kapłańską z władzą królewską. Już prorocy, np. Jeremiasz i Zachariasz zapowiadali połączenie tych dwóch funkcji w jeden urząd (Jer 33,14-22; Za 3-6)

O Melchizedeku czytamy też w Liście do Hebrajczyków.

Gdyby więc doskonałość została osiągnięta przez kapłaństwo lewickie, lud bowiem otrzymał Prawo oparte na nim, to po co było potrzeba ustanawiać jeszcze innego kapłana na wzór Melchizedeka, a nie na wzór Aarona? Ze zmianą bowiem kapłaństwa musi też nastąpić zmiana Prawa. Ten zaś, o którym się to mówi, należał do innego pokolenia, z którego nikt nie służył ołtarzowi.  Wiadomo przecież, że nasz Pan wyszedł z pokolenia Judy, a Mojżesz nic nie wspomniał o kapłanach z tego pokolenia. Jest to jeszcze bardziej oczywiste i wskutek tego, że na podobieństwo Melchizedeka występuje inny kapłan,  który stał się takim nie według przepisu prawa cielesnego, ale według siły niezniszczalnego życia. Hbr 7, 11-16

Autor pisze wprost, że nowym kapłanem na wzór Melchizedeka jest sam Jezus Chrystus, Syn Dawida z pokolenia Judy. Jest to całkiem inne kapłaństwo, niż pojmowane dotychczas, ponieważ przynosi ze sobą nowe Prawo, nowe Przymierze (łac. Novum Testamentum – Nowy Testament), a jego istotą jest Eucharystia. Tak jak to było wspomniane w poprzednich tekstach  – Chrystus (hebr. Masziach, czyli Pomazaniec) łączy w sobie funkcję królewską, prorocką i kapłańską, ostatnią – bo uczynił największą ofiarę w dziejach ludzkości – sam stał się barankiem i oddał życie, żebyśmy my  mogli żyć.
Przekazał też godność kapłańską dalej – swoim uczniom, apostołom, a przez nich biskupom i kapłanom po dzień dzisiejszy. Kiedy kapłan wypowiada słowa: Bierzcie i jedzcie…nie mówi już on, ale sam Jezus Chrystus, Najwyższy Kapłan i Król. Daje nam Swoje Ciało i Swoją Krew, jest realnie obecny na każdej Mszy Świętej, podobnie jak był na Ostatniej Wieczerzy, a później na Golgocie. Możemy go przyjmować dzięki kapłanom, którzy – podobnie jak my – są ludźmi grzesznymi, ale bez ich posługi nie ma Mszy, nie ma Bramy Nieba tu, na Ziemi. Dziękujmy więc za nich i módlmy się za nimi, nie tylko dzisiaj.

Dominika Trybuła

Facebook Comments