Jedno jest pewne. Ta Wielkanoc będzie bardzo nietypowa.
Ktoś mądry powiedział kiedyś: Jeśli czegoś nie możesz zmienić… szybko to pokochaj! I wiecie co? Miał rację! Bo co nam da narzekanie, roztrząsanie teorii spiskowych czy ubolewanie na niemożność pójścia do kościoła? Chyba tylko rozczarowanie, złość i frustrację, a te w ogóle nie wpisują się w klimat Wielkiej Nocy. Dlatego znacznie lepiej jest skupić się na tym, co możliwe i z każdej takiej możliwości czerpać radość, zadowolenie i wdzięczność.
To, co już się wydarzyło, to poświęcenie palm wielkanocnych! Pamiętacie? Ksiądz proboszcz pokropił je, jeżdżąc samochodem po wsi. Wielkim dobrodziejstwem są też przygotowane przez Piotra Długiego transmisje on-line z naszego kościoła. To dzięki nim każdy i każda z nas może w Wielkie Czwartek, Wielki Piątek, czy w Wielką Sobotę połączyć się duchowo ze swoim własnym kościołem. Ważnym aspektem podtrzymania starej wielkanocnej tradycji będzie bez wątpienia pobłogosławienie pokarmów na stół wielkanocny. Je również ks. proboszcz wykona w Wielką Sobotę w trybie objazdowym.
Jak widzicie, w każdej sytuacji jest coś dobrego. I każda trudność uczy nas współpracy i poszukiwania mądrych i użytecznych rozwiązań.
A gdy już wszystko minie, docenimy bardziej to, co mieliśmy ot tak! w zasięgu ręki…
Zdjęcia z minionych Wielkich Tygodni: Franciszek Pacyga i Jan Krzysztofek