Ogrowanie moji – galeria i film

Byli muzykanci, Pon, Cyganie i wielu, wielu innych. W niedzielę Zesłania Ducha Świętego Zielony Jawor ogrował moje.

Tradycję ogrowania członkowie Zielonego Jawora przywrócili w 2017 r. Wówczas udali się „na próbę” do kilku zaledwie domów. W ubiegłym roku ogrowanie było już śmielsze i huczniejsze. A w tym z zasady zaplanowano je „od domu do domu”.

Bo tak się jakoś złożyło, że o ile stawianie moji się zachowało, tak z obtańcowywaniem ich było już gorzej. – Pamiętam, że kiedy w 1979 r. przeprowadziliśmy się do Krempach i zamieszkaliśmy w wynajętym domu, przyszli do nas ogrowace. I to był ten jeden jedyny raz. Potem zwyczaj zaginął – wspominała moja mama Maria Pietraszek.

Na szczęście wszystko wskazuje na to, że ten wesoły barwny korowód z powodzeniem wpisze się na powrót w klimaty naszej wsi. Bo gdzie indziej mają takich udanych Cyganów, którzy w archaicznym kociarze wożą: nie jedno, ale dwa dzieci, a za rok bedzie trzecie!? I gdzie zagra tak skocznie muzyka i tyle nóg ruszy do tańca?

Zdjęcia: Krystyna Waniczek, Wioletta Waniczek, Franciszek Pacyga

Facebook Comments

1 Trackback / Pingback

  1. Ogrywanie moji w Krempachach i w Dursztynie | Skarby Gór

Komentowanie jest wyłączone.