Śmierdzący problem

Przed kilkoma dniami wpłynął list oburzonego czytelnika poruszonego stanem zabrudzenia naszych dróg, a zwłaszcza świeżo wybudowanej ścieżki rowerowej, której miejscami (zwłaszcza w okolicach strzelnicy) już spod krowiego łajna nie widać.

A to kilka uwag, którymi się z nami podzielił:

1. Trzeba zorganizować kampanię na wzór gminy Łapsze Niżne na temat wrednego nawyku srania krów po drogach. Trzeba dać jasno do zrozumienia, że sranie po drogach musi się skończyć! Przywołać można argument, że w cywilizowanych miejscach za nieposprzątaną kupę po małym psie ludzie dostają mandaty. A u nas jak w Ugandzie!

2. Jak przyciągnąć ludzi na Spisz, jak drogi są obsrane i śmierdzi w całej wsi?!

3. Niedzica i inne wioski wprowadzają stosowne uchwały i jest tylko kwestią czasu, kiedy stanie się to u nas!

A Wy co na ten temat sądzicie? Jakie widzicie rozwiązanie opisanego wyżej problemu? Czy wieś to wieś i tak już musi pozostać? A może właściciele krów powinni jednak po swoich zwierzętach sprzątać?

Dzielcie się uwagami i  komentujcie!

Facebook Comments