
Wiara rodzi się z tego, co się słyszy (Rz 10,17). Ale też z tego, co się widzi. Bóg pozwolił się widzieć, patrzeć na siebie, ukradkiem podpatrywać.
Stary Testament znał tylko Jego plecy owiane obłokiem i słupem ognia, znał także Jego głos. Nowy Testament zna już Jego twarz, posturę, oczy i kolor włosów. Zna Jego chód i śmiech, także płacz i zdenerwowanie, smutek i lęki, zna barwę i tembr głosu. Boga więc nie tylko się słucha, Boga też się ogląda. Na Boga się patrzy…
Co w tę niedzielę 13 kwietnia zobaczy więc nasza wiara?
