Asia jest nasza! Wypełniając PIT, pamiętaj o Asi <3 <3
A tym, którzy nie znają tej słodkiej dziewczynki i nie słyszeli o jej chorobie, dołączamy tekst pt. Cud dziewczynka. Artykuł ukazał się przed rokiem na łamach „Tygodnika Podhalańskiego” i nadal pozostaje aktualny…
…
Cud dziewczynka
Asia śpi spokojnie i uśmiecha się słodko. Asia nawet nie wie, ile wzbudza we wszystkich emocji.
Dziewczynka przyszła na świat 7 listopada 2018 r. w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu. Urodziła się przez cesarskie cięcie. Ciąża przebiegała prawidłowo, młoda mama czuła się dobrze, jedno, co mogło niepokoić rodziców, to pośladkowe ułożenie dziewczynki, ale takie rzeczy się zdarzają. – O tym, że coś jest z Asią nie tak, dowiedziałem się o 2.56 nad ranem, kiedy lekarze zrobili cesarkę – wspomina trudne chwile tata dziewczynki Sebastian Podczerwiński. – Wtedy zobaczyłem, że jej prawa nóżka jest zdeformowana, stópka odwiedziona i w ogóle wygląda jakoś inaczej.
Jedna na 250 tys.
Pierwsze chwile po urodzeniu córeczki były dla rodziców czasem niepokoju, strachu i braku odpowiedzi na najbardziej podstawowe pytanie: co dalej? I co właściwie dolega ich dziecku? – Nikt niczego nie chciał lub nie umiał nam powiedzieć. Dopiero w czwartej dobie usłyszeliśmy, że Asia cierpi na rzadką chorobę, tzw. hemimelię strzałkową, i że takie dziecko jak ona rodzi się jedno na 250 tys. – wyjaśnia, nie kryjąc wzruszenia, Edyta Podczerwińska, mama Asi. Zaopatrzeni w zdjęcie RTG, na którym dostrzec można, że w prawej nóżce dziewczynki w ogóle nie wykształciła się kość strzałkowa, a mocno wykoślawiona, 4-palczasta stópka właściwie przylega do nogi, wypisani zostali do domu. – Lekarze w Nowym Targu powiedzieli nam, że o tej chorobie wiedzą tyle, co sami możemy wyczytać w internecie. Jedno, co dostaliśmy, to skierowanie do Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu – wspominają.
Amputacji NIE
Do Prokocimia oczywiście pojechali od razu. Tam zalecono Asi gipsowanie nóżki celem rzekomego wyprostowania jej wykoślawionej stópki. Ale oni, nie poprzestając na tym, sami też szukali informacji o hemimelii. I bali się coraz mocniej, bo wieści nie były pomyślne. Z tego, co ustalili, okazało się, że standardowym i najczęstszym trybem postępowania w Polsce jest wczesna amputacja zdeformowanej kończyny i założenie na kikut protezy. Na szczęście pojawiło się też nadzieja, bo w toku poszukiwań trafili na nazwisko wybitnego amerykańskiego specjalisty dra Drora Paley`a, który w swojej klinice na Florydzie z sukcesem leczy takie jak Asia dzieci. – Wszystko działo się bardzo szybko. Jak tylko znaleźliśmy jego nazwisko, znajoma z Chicago usiłowała się do niego dodzwonić. Gotowi byliśmy nawet pojechać na Florydę, byle pokazać mu naszą córeczkę – wyjaśniali podekscytowani rodzice. Wtedy to w wyniku niezwykłego splotu okoliczności, dokładnie 14 listopada – tj. w tydzień po urodzeniu dziewczynki – telewizja TVN wyemitowała materiał o tym, że ten światowej sławy lekarz zaczyna przeprowadzać operacje wstawienia implantów i wydłużenia kończyn u dzieci dotkniętych hemimelią w Polsce, i że już przeszkolił do tego celu polskich lekarzy. Niezależnie od tego z samych także Stanów Zjednoczonych nadeszła informacja, że w najbliższych tygodniach dr Paley pojawi się w Polsce i żeby oni nigdzie nie wyjeżdżali.
Magiczne 100%Najpierw dziewczynce przyjrzeli się polscy współpracownicy Drora Paley`a – dr Michał Deszczyński i dr Tomasz Albrewczyński. Pierwsza konsultacja odbyła się 15 grudnia w szpitalu Medicover w Warszawie i dała rodzicom dużo nadziei. Wreszcie ktoś z nimi fachowo rozmawiał, tłumaczył, odpowiadał na wszystkie pytania i zapewnił, że amputacja w ogóle nie jest brana pod uwagę. Na drugiej wizycie, wyznaczonej na 1 lutego, przyjął już ich sam dr Paley. To od niego usłyszeli, że Asia będzie normalnie chodzić, tyle że czeka ją od 4-5 kosztownych operacji i zostanie jej krótsza stópka. – Jego słowa: „daję wam 100% pewności” były dla nas jak sen! Nieważne już było, ile trzeba będzie zdobyć pieniędzy. Liczyły się tylko one!A plan na wyleczenie Asi jest taki. Kiedy dziewczynka skończy 18 miesięcy, poddana zostanie najtrudniejszemu i najbardziej obciążającemu jej organizm zabiegowi ustawienia stópki i wszczepienia implantu. Druga, nieco mniej forsowna, ale długotrwała w skutkach operacja czeka ją w wieku 24 miesięcy. Będzie to założenie specjalnego aparatu, służącego do wydłużania kości (1 mm na dobę – ok. 3 cm na miesiąc). Kolejne wydłużenia nastąpią, gdy Asia skończy odpowiednio 6-8 i 10-12 lat. A ostatni zabieg, jeśli zajdzie taka potrzeba, odbędzie się, gdy dziewczynka będzie już 16-latką. Koszt tej pierwszej, najważniejszej operacji wyceniono na mniej więcej 400 tys zł. 20% zaliczkę rodzice muszą wpłacić już w marcu.Anioły
– Teraz to już tylko pieniądze albo aż pieniądze – podkreślają oboje rodzice. Bo choć kwota jest zaporowa, zwłaszcza że nie znają kosztu kolejnych operacji, to wokół Asi są same dobre anioły. Pierwszy z nich to ciocia dziewczynki Kamila Podczerwińska, która w jej imieniu założyła i prowadzi profil facebookowy i która postarała się o licytacje dla Asi. Duże wsparcie dała też Podczerwińskim cała społeczność ich rodzinnych Krempach i Ludźmierza, grupa młodych zapaleńców z Winter Classic, fani motoryzacji z Podhala, Międzynarodowe Stowarzyszenie Policji IPA Nowy Targ, Fundacja im. Adama Worwy, zespół Młode Podhale i inni. – Mówi się, że karma powraca. I że to, co dajesz, otrzymujesz – dzieli się swoją refleksją tata Asi. – Ludzie pytają nas, czego potrzebujemy, sami się organizują, przekazują przedmioty na licytacje, robią mecze charytatywne, zbiórki i koncerty. Bez nich na pewno nie dalibyśmy sobie rady.
Zapytani o marzenie, wymieniają już tylko jedno. Żeby Asia była zdrowa, biegała i skakała jak wszystkie inne dzieci. Po blisko 4-miesięcznej walce o jej przyszłość mają też swoją refleksję. – Dobrze, że ona u nas się urodziła. Bóg, wysyłając ją do nas, wiedział, co robi. Wiedział, że Asia znajdzie u nas miłość i zdrowie. Bo jesteśmy zacięci. Bo się nie poddamy. I choćby nie wiem co, postawimy Asię na nóżki – zapewniają.A ktokolwiek chciałby wspomóc rodziców w tym zamiarze, może wpłacić dowolny datek na konto Fundacji im. Adama Worwy nr: 53 1240 1574 1111 0010 3480 6570 z dopiskiem „dla Asi Podczerwińskiej” lub przekazać 1% swojego podatku, wpisując w PIT KRS 0000345171, a w polu cel szczegółowy podając informację: „Asia Podczerwińska”. Liczy się każda złotówka!
1 Trackback / Pingback
Komentowanie jest wyłączone.