Może i boryka się z problemami, ale od 90 lat nieprzerwanie gra.
W niedzielę 2 lipca 2017 r. Orkiestra Dęta z Krempach świętowała jubileusz 90-lecia swojego istnienia. Z tej okazji na placu przed kościołem odbyła się huczna uroczystość z udziałem władz gminy i zaproszonych gości.
Choć za początkową datę rozpoczęcia działalności krempaskiej orkiestry zwykło się przyjmować rok 1927, to przekazy ustne i zachowane instrumenty sugerują, że granie zaczęło się już wcześniej – na przełomie XIX i XX w. Pierwszym kapelmistrzem był Antoni Kowalczyk z Ostrowska, a orkiestra przodowała w całym powiecie. Do 2017 r. kapelmistrzów łącznie było 7. Najdłuższy staż (27 lat) osiągnął Jan Kalata. A od 2010 r. funkcję tę piastuje Franciszek Pacyga.
– Czasy naszej największej świetności przypadły na lata 70., 80. i 90. XX w., za kapelmistrza Jana Kalaty – wyliczał w rysie historycznym konferansjer Józef Klukoszowski. – Orkiestra zdobyła wtedy szereg 2. i 3. miejsc w przeglądach i konkursach.
Środki na finansowanie bieżącej działalności muzycy zdobywali różnie. Poprzez zbiórki od mieszkańców, zwyczajowe ogrywanie krajanów przybyłych zza Wielkiej Wody, grę na pogrzebach itd. Z biegiem lat do działalności orkiestry zaczęła dokładać się gmina, firmy, organizacje oraz prywatne osoby.
Obecnie największym problemem Franciszka Pacygi i jego 27-osobowej załogi jest więc nie tyle brak środków na działalność, co “rąk do pracy”, bo skład uszczupla się coraz mocniej. Prowadzone 2 razy w tygodniu szkolenie młodzieży nie zaspokaja wszystkich osobowych potrzeb. Wszystko to sprawia, że od kilku lat orkiestra nie bierze już udziału w dużych przeglądach, skupiając się raczej na lokalnej działalności.
– Gram od 1986 r. To, co robię, daje mi mnóstwo satysfakcji. Miałem 16 lat, kiedy do orkiestry zwerbował mnie Jan Kalata – relacjonuje klarnecista i nauczyciel gry na instrumentach Zbigniew Mosz. – Na apel szkoły o naborze przychodzi do mnie nawet 20-25 uczniów. Dobrze, jak z tego zostanie ok. 8. Często młodzieży wydaje się, że klarnet czy trąbka grają same. Że wystarczy tylko w nie dmuchnąć. A to naprawdę ciężka praca.
Z okazji jubileuszu 90-lecia działalności kapelmistrzowi i członkom orkiestry wręczono w niedzielę szereg honorowych odznaczeń. Były Medale “Za Zasługi dla Pożarnictwa”, odznaczenia dla najstarszych członków orkiestry, dyplomy, podziękowania, wyróżnienia i inne. Dwa nowe instrumenty – tenor-horn firmy Arnold&Songs oraz trąbkę tłokową firmy Yamaha – z życzeniami dalszego zapału i chęci do pracy przekazały też na ręce Franciszka Pacygi Rada Sołecka i Gminny Ośrodek Kultury z siedzibą w Łopusznej.