W dniach 2-3 lipca panie z KGW udały się niezwykłą, bajkową podróż po najpiękniejszych zamkach w Polsce. A tak pisze o tej wyprawie Maria Krzysztofek, przewodnicząca Koła.
Wycieczkę rozpoczęliśmy od Zamku Książ – obronnej warowni, zbudowanej w latach 1288-1299 na wzgórzu w samym sercu lasu. Pierwszymi jej właścicielami byli Piastowie, kolejnymi przedstawiciele dynastii Luksemburgów… Aż wreszcie król węgierski Korwin zamienił twierdzę zamkową na mieszkalną. Od 1848 r. właścicielami zamku został rodzina Hochbergów. Pod rządami Jana Henryka zamek przeszedł gruntowną renowację: zbudowano drogi, parki, stworzono w zamku szkołę kucharską i wieczorową dla robotników, dobudowano renesansowe skrzydła. Specjalnie dla księżnej Deisy powstała też palmiarnia z tysiącami egzotycznych roślin.
Niestety, czasie II wojny światowej naziści przejęli zamek i przygotowali w nim kwaterę dla Adolfa Hitlera. To wtedy powstały windy i podziemne tunele, ale Hitler nigdy w zamku nie zagościł. Pod koniec II wojny naziści wywieźli z Książa cenne eksponaty, a po wojnie zamek zdewastowali i ograbili sowieci.
Odbudowa Zamku Książ zajęła ponad 70 lat. W 1962 r. zamek zabezpieczył Konserwatora Zabytków w Wałbrzychu, a pieczę nad nim przejęła Gmina. Dzięki unijnej dotacji dokonano renowacji kompleksu pałacowo-parkowego, odnowiono tarasy i w 2015 r. Książ udostępniono zwiedzającym.
Po zapoznaniu się z tymi wszystkimi i faktami udaliśmy się z zamku do palmiarni. Kilkanaście odnóg cieplarnianych z tysiącami różnych egzotycznych roślin robiło niesamowite wrażenie! Światło, ciepło, wilgoć i magiczne ręce ogrodników sprawiają, że te okazy świetnie sobie radzą – począwszy od drobnych skalniaków, aż do olbrzymich kaktusów, agaw i palmiastych.
Z palmiarni pojechaliśmy do wałbrzyskiego Muzeum Porcelany, które powstało w 1908 r. z inicjatywy Juliusza Jopicha. Od 1926 r. mieści się ono w domu zasłużonego dla miasta kupca Gustawa Albertiego. Muzeum prezentuje jedną z najbogatszych kolekcji porcelany w Europie, którą od 2015 r. udostępniono zwiedzającym. Cudowne miejsce! Ponad 9 tys. egzemplarzy ręcznie malowanych, począwszy od maleńkich filiżanek, po ogromne wazy, dzbany i wazony. Nie sposób opisać tego delikatnego, olśniewającego, porcelanowego piękna – trzeba je samemu zobaczyć…
Z Muzeum Porcelany przejechaliśmy do hotelu w Lubawce, żeby odpocząć i nabrać energii na kolejny dzień. Niedzielne zwiedzania rozpoczęliśmy od Wambierzyc i od udziału we Mszy św. w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin. Obecna Bazylika stoi na wzgórzu, na którym w XII w. umieszczono na drzewie figurkę Matki Bożej. Legenda głosi, że w tym miejscu, w 1218 r. ociemniały Jan z Raszewa odzyskał wzrok. Przy drzewie tym powstał najpierw ołtarzyk, potem drewniany kościół, a w 1512 r. wybudowano nowy ceglany, który zrujnowano podczas wojny trzynastoletniej. W latach 1715-1723 w miejscu tym powstała kolejna świątynia, która przetrwała do dziś. W 1936 r. otrzymała tytuł bazyliki mniejszej, w 1980 r. kardynał Wyszyński dokonał koronacji Matki Bożej i nadał świątyni tytuł Wambierzycka Królowa Rodzin. W centralnej części głównego ołtarza znajduje się 28-centymetrowa, wykonana z drewna lipowego, historyczna rzeźba Madonny z dzieciątkiem. Po obejrzeniu wszystkich tych cudeniek, zaopatrzeniu się w pamiątki i wykonaniu pamiątkowego zdjęcia, udaliśmy się dalej do Mosznej, która w średniwieczu należała do Zakonu Templariuszy.
Po dotarciu na miejsce doszliśmy na plac zamkowy, a przed nami wyłonił się zamek jak z bajki! Zbudowano go w latach 1679-1771, początkowo jako pałac, którego właścicielami była rodzina von Skali, potem włości te nabył Karll Gothard. Po pożarze, syn Gtharda – pomysłodawca i budowniczy zaczyna budowę zamku. Dzięki bogatej żonie otrzymuje tytuł szlachecki. Wraz z małżonką rozbudowują posiadłość, w efekcie czego powstaje okazały zamek. Niestety, kolejny potomek w okresie międzywojennym przehulał znaczną część dobytku przodków i jako bezdzietny przekazał majątek kuzynowi. Kolejni właściciele uciekają przed II wojną światową do Niemiec. W czasie wojny okupanci wywożą z zamku wartościowe eksponaty i meble. Kolejnej grabieży dokonuje Armia Czerwona.
Obecnym właścicielem zamku w Mosznej jest miasto. Kompleks ten udostępnia sale na różne uroczystości i imprezy, z których dochód przeznaczony jest m. in. na poszukiwanie i odzyskiwanie dawnych dóbr zamkowych. W zamku znajduje się 365 pomieszczeń i 99 wież, z których posiadłość ta słynie na cały świat. Bajkowy wygląd z zewnątrz przyciąga rzesze turystów, stwarza niesamowite klimaty i obrazy – także do produkcji filmowych.
Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy i nasza wycieczka też dobiegła końca. Jeszcze przed powrotem uraczyliśmy się kawką i pysznym ciachem i trzeba było wracać do domu…
Wszystkim bardzo się podobało i już zgłaszają gotowość na kolejną wycieczkę. Dziękuję wszystkim uczestnikom za towarzystwo i cudowną atmosferę! Było super!
Tekst i zdjęcia: Maria Krzysztofek