Dwa główne tematy zdominowały sobotnie zebranie wiejskie – uruchomienie oczyszczalni ścieków i wykorzystanie budynku po dawnej szkole podstawowej.
Bo kiedy jedni narzekają, że ich szkoły są stare, małe lub bez odpowiedniego zaplecza technicznego, Krempachy borykają się z zupełnie innym problemem, bo tu szkoły są 2! Rozbudowana jakiś czas temu stara podstawówka i uruchomione ok. 2000 r. gimnazjum. – Gminy nie stać na utrzymywanie obu budynków – podkreślał w sobotę 24 września w WDK wójt Jan Smarduch. – Trzeba znaleźć takie przeznaczenie starej szkole, żeby gmina nie musiała do niej dokładać. Upadł więc pomysł zaadaptowania podstawówki na dom seniora, a rozwiązanie wydaje się być tylko jedno – sprzedaż. – Wartość księgowa tej nieruchomości opiewa na ok. 1 mln zł. Jak będziemy szukać chętnego na zakup, może się uda – przekonywał wójt, podkreślając równocześnie, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży budynku starej szkoły we wsi pozostaną i zasilą budżet kanalizacji.
Kanalizacja i oczyszczalnia ścieków stanowiły jednak przedmiot najbardziej zagorzałej dyskusji tego spotkania wiejskiego. Bo zaraz po przegłosowaniu przeznaczenia funduszu sołeckiego w kwocie 41.261,80 zł na drogi, pojawiły się pierwsze pytania o datę uruchomienia oczyszczalni, płynność rozruchu, kolejność podłączania poszczególnych ulic, dalsze etapy itd.
I tak sołtys zapewniał, że do końca sierpnia ul. Kamieniec, a potem jej połączenie z ul. Długą (koło gimnazjum) powinny dostać nową nawierzchnię. W następnej kolejności znajdą się ul. Słoneczna i ul. Na Łazy. A wójt przekonywał, że najprawdopodobniej po 10 września zostanie podana konkretna data, od której będą następowały podłącza poszczególnych posesji. – Wtedy odbędzie się spotkanie robocze. Oczyszczalnia musi być gotowa, żeby przyjmować ścieki. A ścieki też muszą do niej dopłynąć. Sam rozruch oczyszczalni to 2 – 3 miesięcy. Są opóźnienia, ale umowa na zakończenie prac przy oczyszczalni jest podpisana na koniec listopada – uspokajał.
Poruszono też temat podłączenia do kanalizacji ulic Na Równi, Krótkiej i Nadmłynówki, które w wyniku konieczności poprowadzenia dodatkowego kolektora („by ścieki z Nowej Białej nie przepływały przez Krempachy”) zostały z projektu wyłączone. – Kolektor, który według pierwotnego planu miał być poprowadzony z Nowej Białej popod most mógł te ulice ująć, ale – jak wiecie – był sprzeciw – wyjaśniał sołtys Pietraszek.
Jak podkreślali wspólnie sołtys i wójt II (i ostatni) etap kanalizacji obejmujący domy od ul. Długiej do Marii Wnęk, a od niej przez plac Ryszarda Hornika do ul. Kamieniec i Nowej Białej ruszy po wyłonieniu wykonawcy. I nie ma – jak na razie – mowy o III etapie. Całość inwestycji (tj. I i II etap – oczyszczalni i kanalizacji w Krempachach i Nowej Białej) już opiera się o kwotę 36 mln zł, z czego dotacje to jedynie 14 mln zł, a na resztę gmina zaciągnęła kredyt. I Nowa Biała też nie będzie w 100 % podłączona.
Wójt poruszył też kwestię składania do PPK podań o zezwolenia na przyłącz i odbiór techniczny. Podkreślił równocześnie, że do kanalizacji nie może być odprowadzana deszczówka.
Z tematów, które pojawiły się jeszcze na tym spotkaniu wiejskim, wymienić można:
- zadaszenie schodów do WDK i wykonanie zewnętrznej windy dla starszych i niepełnosprawnych mieszkańców,
- wykonanie pomieszczenia na rzeczy liturgiczne (chorągwie, feretrony itd.) za kościołem św. Marcina (na placyku pomiędzy kościołem a szkołą),
- wrócił też (przyszłościowy) temat stworzenia tamy przeciwpowodziowej w górnym biegu Krętego Potoku.
Sołtys zaapelował też o właściwe przeganianie bydła i usunięcie ziemi z gminnej drogi przy ul. Na Łazy. Podkreślił też, że jego staraniem z funduszu powodziowego udało się pozyskać 300 m asfaltu – właśnie dla drogi Na Łazy.
W spotkaniu wiejskim uczestniczyło blisko 100 mieszkańców.